Dzisiaj dokończyłam czyli wyszyłam buzię temu misi…
Długo czekał na twarz, samego misia zrobiłam jeszcze przed wakacjami, ale jakoś tak wyszło, że w wakacje praktycznie nie dotykałam się z szydełkiem. Dopiero teraz powróciłam do dziergania, w końcu jesień i przesiadywanie w domu temu sprzyjają.

Sympatyczna buzia wyszła misiowi, szkoda tylko, że uszy mi się nie udały.
Mojej Młodej jednak przypadł bardzo do gustu, dostał imię Mały i jest kolejną przytulanką zabieraną obowiązkowo do spania.

 

materiały:
stary sznurek bawełniany

szydełko: 1,5 mm

wielkość: ok. 7 cm