Zdarzył mi się ostatnio pobyt w szpitalu, a w szpitalu jak to w szpitalu człowiek się nudzi…
I tak z nudy powstały dwie nowe bransoletki przy pomocy szydełka i z materiałów przywiezionych mi przez moją przyjaciółkę. Pierwsza powstała czerwona z myślą o mojej psiapsiułce, ale wyszła zbyt duża i koniec końców dostała ją sąsiadka z łóżka obok. Ma pięć kwiatków o pięciu „warstwach” płatków. Druga w kolejności była fioletowa (mniejsza) tym razem na zamówienie pani z łóżka na przeciwko po prawej. Składa się z sześciu kwiatków o czterech „warstwach” płatków. Mam nadzieję, że obie będą się świetnie nosić!
materiały:
bawełniany kordonek w kolorach czerwonym i fioletowym
szydełko: 1,00 mm