Zamarzył mi się przytulny balkon a na nim składany stolik (koniecznie drewniany) i nowy parapet i w ogóle mnóstwo różnych rzeczy a w śród nich dywanik. W końcu od podłogi ciągnie niemiłosiernie… Kiedy to wszystko będzie? Nie wiadomo, ale od czegoś trzeba zacząć. I tak oto mam  na razie dywanik!


Dywanik szydełkowany szydełkiem tunezyjskim (moją ukochaną techniką odkąd lata temu dowiedziałam się o jej istnieniu). Wykorzystałam kombinację dwóch wzorów opartych o dwa podstawowe oczka (ergo jest łatwy w wykonaniu).

Technika splotów tunezyjskich jest bardziej materiałochłonna niż w przypadku tradycyjnego szydełka. Na ten dywanik poszło ok. 650 m sznurka.

Sploty tunezyjskie w połączeniu ze sznurkiem bawełnianym dały bardzo mięsistą tkaninę, aż miło stopę na takim dywaniku postawić.

Oczywiście nie obyło się bez potknięć. Dywanik nie jest tak równy jakbym chciała, ale co tam. Następnym razem muszę lepiej pilnować przerabiania ostatniego oczka w rzędzie żeby nie było zbyt ciasne, a co zatym idzie by oba brzegi były możliwie tej samej długości.

Na szczęście drobne niedociągnięcia nie wpływają na walory użytkowe 😉 I zupełnie Najmłodszej nie przeszkadzają.


 

 

materiały:
sznur bawełniany 3 mm, by Mila, 100% bawełna, 100 m, ciemny szary

szydełko:
tunezyjskie 10 mm

rozmiar: 100×70 cm